Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl

Sytuacja ogólna prasy krajowej


Pozytywizm jest swoistą matką publicystyki, epoką rodzenia się nowego zawodu – dziennikarza oraz czasem, gdy literaci doskonalili swój warsztat w redakcjach czasopism. Prasa cieszyła się coraz większym szacunkiem społeczeństwa, co wiązało się poniekąd z rozwijającą się cywilizacją, która wymagała by czasopisma informowały na bieżąco o najnowszych dokonaniach artystów, uczonych czy innych przedstawicieli elit tworzących XIX-wieczną mozaikę „wieku pary i elektryczności”. Na gwałtowny rozwój prasy wpływ miały także wynalazki unowocześniające jej powstawanie (nieznana dotąd technika druku, nowoczesna technika redakcyjna, ulepszony dobór i komponowanie materiałów, wzorowanie się na pismach francuskich) czy kolportaż (na ulicach stali chłopcy, sprzedający nowe numery).

Aby w pełni zanalizować pozytywistyczną prasę, należy przez chwilę skupić się na jej funkcjach. Prócz propagowania i rozpowszechniania zdobyczy cywilizacyjnych, była areną prezentowania pozytywistycznych idei (nagłaśniała program pracy u podstaw i pracy organicznej). Zastępując nieistniejące instytucje kulturalne, oświatowe i naukowe, kształtowała opinię publiczną, umacniała formy potocznego mówienia i pisania. Ciążyła na niej odpowiedzialność wychowania nowego czytelnika, któremu przekazywała wiedzę oraz którego przekonania – z powodzeniem lub bez – modelowała. W końcu – jak pisze Bujnicki i Markiewicz – była czynnikiem demokratyzującym stosunki społeczne „wpływając na rozszerzenie kręgu czytającej publiczności o warstwy słabo dotąd uczestniczące w kulturze” (T. Bujnicki, Pozytywizm, s. 60).

Cały proces wprowadzenia nowego tytułu na rynek uzależniony był zdaniem Markiewicza od wydawnictwa, które – jako przedsiębiorstwo kapitalistyczne nastawione na zysk i walkę z konkurencją – kierowało się zasadą podaży i popytu. Wydawcami pism o orientacji pozytywistycznej byli przede wszystkim przedstawiciele burżuazji: bogata rodzina księgarzy -Orgelbrandowie (wydawcy 28-tomowej Encyklopedii powszechnej), Kronenbergowie (rodzina finansistów i bankierów warszawskich pochodzenia żydowskiego) oraz znane warszawskie przedsiębiorstwo wydawnicze i księgarskie założone w 1857 przez Gustawa Adolfa Gebethnera i Augusta Roberta Wolffa. „Starą” prasę najczęściej wspomagali zamożni właściciele ziem.

Choć niektóre czasopisma publikowały własnym nakładem książki, tworzono serie i biblioteki, próby stworzenia organów niezależnych na dłuższy okres kończyły się najczęściej bankructwem, likwidacją lub sprzedażą. Takie inicjatywy gasiła także często cenzura, czego przykładem może być opisane dokładnie przez Tadeusza Bujnickiego w książce Pozytywizm wydawnictwo Elizy Orzeszkowej, założone na początku lat osiemdziesiątych w Wilnie. Jak pisze wspomniany literaturoznawca „zgodnie z intencją pisarki miało ono popularyzować nowe programy, wiedzę, tendencje patriotyczne (w wydawnictwie ukazywały się m.in. utwory Konopnickiej, dzieła Piotra Chmielowskiego, wydawnictwa o charakterze kalendarzowym itp.). W rezultacie firma Orzeszkowej została uznana za antypaństwową i zlikwidowano ją, a pisarka otrzymała zakaz opuszczania Grodna przez trzy lata” (T. Bujnicki, Pozytywizm, s. 63).

Ciekawym punktem w rozważaniach o XIX-wiecznej prasie jest istnienie wyspecjalizowanego, nowoczesnego fachowca-dziennikarza, traktującego pracę jako zawód. Publicysta pozytywizmu był spokojny o swoje finanse, ponieważ praca dawała mu pewną niezależność i stabilizację, a on potrafił umiejętnie lawirować między ważnymi wydarzeniami, istotnymi poglądami, a potrzebami wydawców i czytelników. Doskonalił także swój warsztat, stając się potem czasem wybitnym pisarzem, ponieważ prawie wszyscy literaci okresu przeszli przez doświadczenie dziennikarskie jako publicyści, felietoniści, reporterzy i krytycy. Wielu z nich było redaktorami czasopism: Świętochowski uczył się komunikatywności, stylu, selekcji realiów, wykorzystywania trafnej anegdoty redagując „Prawdę”, Prus poznawał formy kontaktu z czytelnikiem dbając o ostateczny kształt „Nowin”, Sienkiewicz specjalizował się we wzorcowej publicystyce w „Słowie”, a Konopnicka zdobywała szlify dziennikarskie redagując „Świt”.
Otwierając periodyk doby postromantycznej, widzimy różnorodne i wielogatunkowe teksty. Obok informacji krajowych wprowadzano korespondencje zagraniczne, prócz form publicystycznych (zwłaszcza reportaży, listów z podróży, esejów i felietonów z odmianą nazwaną kroniką tygodniową) współistniały teksty literackie oryginalne i tłumaczone (zwłaszcza krótkie), takie jak nowela, powieść w odcinkach, oraz teksty poetyckie i wywiady z autorami. Wiele miejsc poświęcano także reprodukcjom malarskim, omówieniom dzieł sztuki. W efekcie zacierały się granice pomiędzy gatunkami paraliterackimi a literackimi.

XIX-wieczne dziennikarstwo mimo wszystkich swych błędów i niedociągnięć wychowało nowoczesnego dziennikarza wpływającego poglądami na masowego czytelnika, stworzyło swój nowoczesny warsztat, upowszechniło wiele dziedzin wiedzy, podniosło poziom kultury oraz ukształtowało światopogląd polskiej inteligencji. Liczny udział pisarzy w tworzeniu prasy wpłynął na wysoki poziom literacki i intelektualny gatunków publicystycznych, które uległy zdecydowanemu unowocześnieniu (głównie reportaż i felieton), dostarczając wzory późniejszym mistrzom gatunku.

Prócz zdecydowanego rozwoju jakościowego prasy, nastąpił również jej wzrost ilościowy. Gdy w 1864 łącznie ukazywały się 83 pisma w języku polskim, to w 1884 roku ich liczba podniosła się do 230, a w 1895 - 355.

Publicystyka i publicyści


Wśród najpopularniejszych odmian publicystycznych, uprawianych w pozytywizmie były reportaże, felietony, artykuły pisane w formie eseju (programowe i polemiczne), rozprawki popularnonaukowe. Tworzyli je najwybitniejsi autorzy okresu:

- „Papież pozytywistów” i „Poseł Prawdy” – Aleksander Świętochowski. Jego nieposkromiony temperament publicystyczny, patos uprawianego stylu, bogactwo środków retorycznych, pamfletowy ton polemik, chwyty ad personam, charakter osobisty wystąpień, tendencje do przerysowywania zarzutów, hiperbole, efektowna frazeologia, oskarżycielski ton sprawił, że – jak pisze Tadeusz Bujnicki - był skłócony nawet z członkami swego obozu, np. Adamem Wiślickim, redaktorem „Przeglądu Tygodniowego”, czy Bolesławem Prusem (skrytykował jego dzieło - Lalkę). Świętochowski przez wielu postrzegany jest jednak przede wszystkim jako propagator ugodowego stosunku do zaborcy, co zapoczątkował artykuł Wskazania polityczne (wyrzekał się w nim myśli o niepodległości Polski).

- Eliza Orzeszkowa. Uprawiała publicystykę o programowym, pozytywistycznym charakterze. Jej najważniejsze artykuły to:
- Kilka słów o kobietach (1888) dotyczący emancypacji kobiet,
- O Żydach i kwestii żydowskiej (1882), w którym poruszyła problem asymilacji Żydów,
- obszerny esej Patriotyzm i kosmopolityzm (1880) o obowiązku patriotycznym.
Popełniła też kilka teoretycznych tekstów o literaturze:
- Kilka uwag nad powieścią (1866), przedstawiła pozytywistyczną koncepcję powieści tendencyjnej,
- O powieściach T.T. Jeża z rzutem oka na powieść w ogóle (1879), artykuł dotyczył powieści realistycznej,
- Listy o literaturze (1873), poświęcony współczesnej poezji.


Julian Ochorowicz – nazywany jest krzewicielem pozytywistycznych idei. Swe poglądy głosił między innymi na łamach „Przeglądu Tygodniowego” oraz tygodników „Niwa” i „Prawda”. Publikował pod pseudonimem „Julian Mohort”.

W swych tekstach popierał racjonalizm i materializm, zachwycał się poglądami Darwina, Comte’a, Milla, Spencera oraz – jak pisze Janusz Osica – propagował „laicki model edukacji i tolerancję światopoglądową”. Twierdził, że pozytywistą można nazwać osobę, której doświadczenia są oparte na faktach, a która nie dyskutuje nad prawami wątpliwymi i nigdy nie mówi o rzeczach niedostępnych.
Jest autorem takich publikacji, jak: Wstęp i pogląd ogólny na filozofię pozytywną, Jak należy badać duszę? Czyli o metodzie badań psychologicznych oraz O twórczości poetyckiej ze stanowiska psychologii. To właśnie on był pierwowzorem postaci Juliana Ochockiego w „Lalce” Bolesława Prusa.

Wacław Szymanowski – wybitny dziennikarz był współredaktorem „Dziennika Warszawskiego”, następnie „Kroniki”, współpracownikiem „Tygodnika Ilustrowanego”, „Wędrowca” oraz „Bluszczu”, aż w końcu został redaktorem „Kuriera Warszawskiego”. To jemu Bolesław Prus zawdzięcza wprowadzenie w tajniki „żurnalistycznej służby” (cyt. za J. Osica).

Maria Rodziewiczówna – pisywała swe artykuły do „Biesiady Literackiej” – pisma konserwatywno-klerykalnego skierowanego do szerokich kręgów czytelniczych. Autorka Wrzosu, Między ustami a brzegiem pucharu czy Trędowatej lubiła zwłaszcza ten tytuł, ponieważ był: „bardzo dobry, poczciwy, przystępny” i posiadał „ceny na zboże”.

Prasa w trzech zaborach


Polska drugiej połowy XIX wieku zmagała się z trudną sytuacją polityczną. Podzielona między trzech zaborców, nie istniała formalnie. W każdym z zaborów panowały inne zasady, społeczeństwo podlegało innym ograniczeniom i represjom. Gdy w 1864 roku upadło powstanie styczniowe, owe dysproporcje pogłębiły się jeszcze znaczniej.

o rosyjski


W zaborze rosyjskim represje były znaczne: tysiące Polaków wywieziono na Syberię, język polski usunięto ze szkół i urzędów, poddając je rusyfikacji. W miejsce Królestwa Polskiego powołano Kraj Nadwiślański, w którym zdecydowanie ograniczono możliwości pracy oświatowej, naukowej i kulturalnej, czego przejawem było nałożenie cenzury na prasę i wydawnictwa.

Gazety codzienne starały się pełnić kulturotwórczą i propagandową funkcję (nie zawsze z zamierzonym skutkiem). W Warszawie popularnością cieszyły się między innymi:
· wychodzący pod redakcją Wacława Szymanowskiego „Kurier Warszawski” (współpracował z nim Bolesław Prus),
· „Gazeta Polska” (tu ukazywały się Listy z podróży do Ameryki Henryka Sienkiewicza),
· „Kurier Codzienny”, od 1865 roku wydawany przez firmę Orgelbrandów,
· „Kurier Poranny” założony w 1877 roku,
· redagowane od 1882 roku przez Sienkiewicza zachowawcze „Słowo”.

Dynamicznie rozwijały się także czasopisma tygodniowe i miesięczne. Należały do nich: konserwatywna „Biblioteka Warszawska”, umiarkowany „Tygodnik Ilustrowany”, „Kłosy”, propagujący naturalizm i realizm „Wędrowiec” (1863-1906), z którym współpracowali m.in. Adolf Dygasiński, Antoni Sygietyński.

„Młodą prasę” reprezentowały: „Przegląd Tygodniowy” od 1866 roku pod redakcją Adama Wiślickiego, „Prawda” Aleksandra Świętochowskiego (istniejąca do 1915 roku, choć posądzana o lansowanie zasady lojalizmu), „Ateneum” – miesięcznik naukowy wychodzący od 1876 roku, kierowany przez Piotra Chmielowskiego oraz petersburski „Kraj”. Przejściowo obóz pozytywistów reprezentowała również „Niwa” (po objęciu redakcji przez Mścisława Godlewskiego bliższa ugrupowaniu zachowawczemu).

„Stara prasa” była skupiona wokół konserwatywnego „Tygodnika Ilustrowanego” (1859-1939), odznaczającego się wysokim poziomem graficznym (reprodukcje, drzeworyty). To właśnie ten tytuł przeszedł do historii, osiągając pod koniec XIX w. rekordowy nakład 11 000 egzemplarzy.

Pismami skierowanymi do kobiet były:
· „Bluszcz” redagowany przez Marię Ilnicką (1865-1918), propagatorkę ruchu emancypacyjnego,
· „Świt” (1884-1887) Marii Konopnickiej,
· „Tygodnik Mód i Powieści” (1872),
a do ludu wiejskiego:
· „Zorza” (1866),
· „Gazeta Świąteczna” (1881).
·
Prasę satyryczną reprezentowały głównie dwa tytuły: „Kolce” i „Mucha”, kulturalną „Goniec Teatralny” i „Echo Muzyczne”, a „Kółko Domowe” i „Kronika Rodzinna” promowały domową edukację i wychowanie.

o austriacki


W zaborze austriackim ludność nie była poddana aż tak bardzo wyraźnym represjom, cieszyła się swoistą autonomią. Działały tam dwa uniwersytety w Krakowie i w Lwowie, a w 1871 roku powstała Akademia Umiejętności. Ciesząc się większą swobodą druku, galicyjscy dziennikarze i wydawcy publikowali materiały, które nie mogły ukazać się w pozostałych zaborach.

Przede wszystkim istniały tam dwa konserwatywne czasopisma, będące organami „stańczyków”: krakowski dziennik informacyjno-polityczny „Czas” (1848-1918) redagowany przez Pawła Popiela i Stanisława Koźmiana oraz miesięcznik poświęcony nauce i literaturze „Przegląd Polski” (1866-1914). To na jego łamach ukazywał się pamflet Teka Stańczyka (felietony pisane przez Józefa Szujskiego, Stanisława Tarnowskiego, Ludwika Wodzickiego i Stanisława Koźmiana).

o pruski


Tereny zagarnięte przez Królestwo Pruskie także były poddane germanizacji i prawie pozbawione życia kulturalnego, swobody działań oświatowych i społecznych.

W Poznaniu ukazywały się takie czasopisma, jak „Sobótka” i „Tygodnik Wielkopolski”, a szczególnie dużą popularnością cieszył się dziennik „Dziennik Poznański”. Założony przez Hipolita Cegielskiego i wydawany w latach 1859-1939 (a także reaktywowany na krótko w III RP) zamienił się później w gazetę informacyjno-publicystyczną. W prospekcie deklarował się jako tytuł „narodowości polskiej w granicach praw zagwarantowanych jej traktatem wiedeńskim” (J. Osica, Prasa, radio i telewizja w Polsce. Zarys dziejów, Warszawa 2001, s. 53).



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Placówka - streszczenie
2  Emancypacja kobiet
3  Kalendarium polskiego pozytywizmu