Rozdział II
Polskie drogi
Fabułę rozdziału 2 można podzielić na cztery segmenty.
W pierwszym Niegowickim, składającym się z sześciu części (od pierwszej do szóstej) mowa o powrocie Wojtyły z Rzymu. Otrzymawszy skierowanie do parafii w Niegowici - wsi położonej nieopodal Krakowa, przyszły Papież nie krył zadowolenia z perspektywy pracy wśród prostych ludzi i dziwił się głosom swoich kolegów, którzy postrzegali to polecenie za jakąś formę dyskredytacji.
W Niegowici Karol poznał wielu ciekawych i nieszablonowych ludzi, których wspominał do końca życia. Na jego drodze stanął na przykład Staszek Wyporek, który pomógł mu przepisywać pracę doktorską po łacinie, a którego potem pocieszał, kiedy ten wrócił pobity z posterunku milicji za przynależność do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży!
W tym czasie prymasem Polski został kardynał Stefan Wyszyński, a miejscowość Niegowicie żyła własnym tempem (wystawiono sztukę Zofii Kossak-Szczuckiej Gość oczekiwany, podjęto decyzję o budowie nowego kościoła).
Szósta część kończy się przeniesieniem Wojtyły do parafii św. Floriana w Krakowie i pożegnaniem z Niegowickimi przyjaciółmi.
Kolejne wydarzenia z życia Wojtyły, tworzące zamknięty etap jego życia – tym razem Floriański, są zawarte w częściach od siódmej do dziesiątej.
Przyszły Papież cieszył się dużym zaufaniem i sympatią studentów Politechniki Krakowskiej, gdy pracował w parafii św. Floriana. Od razu zyskał miano ich duchowego przewodnika, starając się zawrzeć w wygłaszanych wykładach jak najwięcej treści interesujących młodzież. Był popularny i ceniony do tego stopnia, że studenci zebrali delegację i udali się do kardynała Sapiehy z prośbą, by Wojtyła poprowadził rekolekcje w kościele św. Anny i zajął się duszpasterstwem akademickim. Otrzymawszy zgodę, Wojtyła wypełnił kościół po brzegi. Jego kazania sprowadzały tłumy wiernych.
Dwie ostatnie części II rozdziału dotyczą bezwzględnych prześladowań studentów oraz księży przed władze komunistyczne.
Rozdział III
Wujek
1.
Karol Wojtyła przeprowadził rozmowę ze studentem, który wyśmiał religijność starej mleczarki, pani Stefani, twierdząc, że religia jest gorsza od trucizny, ogłupia i służy wykorzystywaniu ludzi. Przyszły Papież dzięki temu spotkaniu otrzymał materiały, z których poznał założenia komunizmu, by poszukać jeszcze więcej argumentów na niebezpieczeństwo i bezpodstawność założeń. Odchodząc z mieszkania młodego chłopaka, zostawił w pokoju Pismo Święte z zaznaczonym fragmentem - Kazanie na górze.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 -