(2/3) Cenzura (prewencyjna i represyjna) - klp.pl
Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Cenzorska dziaÅ‚alność tych ostatnich, okreÅ›lona instrukcjami zawartymi w ujawnionej przeze mnie „KsiÄ™dze Zapisów i ZaleceÅ„”, byÅ‚a oczywiÅ›cie sprzeczna z obowiÄ…zujÄ…cym prawem i dlatego w tajemnicy podczepiona niejako do oficjalnej dziaÅ‚alnoÅ›ci urzÄ™du. PodÅ‚Ä…czenie to nosiÅ‚o podobne cechy, jak caÅ‚y mechanizm parawanowej fasadowoÅ›ci aparatu paÅ„stwowego w ustroju komunistycznym, gdzie wszystkie oficjalne organy wÅ‚adzy paÅ„stwowej, centralne urzÄ™dy, a nawet wiele pozostaÅ‚ych instytucji, dublowane byÅ‚y przez odpowiadajÄ…ce im wydziaÅ‚y Komitetu Centralnego PZPR, które to w mniej czy bardziej, ale zawsze niezgodny z ich oficjalnÄ… rolÄ… sposób, peÅ‚niÅ‚y faktycznie funkcje organów wÅ‚adzy, uniemożliwiajÄ…c jakikolwiek wglÄ…d z zewnÄ…trz.
[...] Nie używali oni po prostu sÅ‚owa „cenzura”. Zamiast niego padaÅ‚a zawsze oficjalna nazwa w rodzaju: „delegatura”, „urzÄ…d kontroli”, „prasa i widowiska” itp. Gdy któryÅ› z pracowników spotkaÅ‚ innego w mieÅ›cie i zapytaÅ‚, dokÄ…d idzie, najbardziej naturalnÄ… odpowiedziÄ… byÅ‚o np.: „do delegatury”, „do urzÄ™du” albo też: „do biura, na BasztowÄ…”.




Ciekawe sÄ… też sÅ‚owa peÅ‚nego temperamentu publicysty i felietonisty, autora sÅ‚ynnego Dziennika – Stefana Kisielewskiego, który w eseju Przeciw cenzurze — legalnie (Garść wspomnieÅ„), wydrukowanym w 4. numerze niezależnego pisma „Zapis” w 1977 roku, wyznaÅ‚ szczerze:

Cenzura złamała i obrzydziła moje życie, cenzura uniemożliwiła mi wykonywanie zawodu publicysty politycznego, do którego czułem się powołany, cenzura zafałszowała, spaczyła i popsuła 90 procent tego, co wydrukowałem, cenzura sprawiła, że cotygodniowe felietony, jakie pisuję w krakowskim "Tygodniku Powszechnym" od lat trzydziestu dwóch, pojawiają się okaleczone i okłamują często publiczność co do moich intencji, a sprostować tego ani nawet dać do zrozumienia nie można, cenzura bowiem operuje w ścisłej tajemnicy, konfiskując najlżejszą aluzję do swych czynności.

Cenzura nasza zresztÄ… w ogóle nie jest żadnÄ… cenzurÄ…, choć zapożyczyÅ‚a swÄ… nazwÄ™ od podobnej instytucji, dziaÅ‚ajÄ…cej w Polsce przed wojnÄ…, a w krajach demokratycznych po dziÅ› dzieÅ„. Tam, jeÅ›li konfiskuje siÄ™ jakiÅ› tekst prasowy ze wzglÄ™dów paÅ„stwowo-politycznych, czyni siÄ™ to w sposób jawny, p o wydrukowaniu owego tekstu, motywuje siÄ™ swÄ… decyzjÄ™, podajÄ…c owÄ… motywacjÄ™ do wiadomoÅ›ci publicznej, wreszcie wytacza siÄ™ redaktorom pisma czy wydawnictwa sprawÄ™ sÄ…dowÄ…, której wynik wcale nie jest pewny, może on być również porażkÄ… wÅ‚adz odpowiedzialnych za konfiskatÄ™. JeÅ›li zaÅ› pismo boi siÄ™ ryzykować koszta procesu, może poddać siÄ™ dobrowolnie cenzurze prewencyjnej, wówczas to, w razie konfiskaty, trafiajÄ… siÄ™ owe biaÅ‚e plamy, o których my, w naszych warunkach cenzuralnej konspiracji, możemy tylko marzyć.






strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz siÄ™ wiÄ™cej
1  „Wujek Karol. KapÅ‚aÅ„skie lata Papieża” - streszczenie
2  Poezja lingwistyczna
3  Postmodernizm