Naturalnym polem dla rozwoju egzystencjalizmu była literatura. Właśnie za pomocą powieści, dramatów i esejów, a nie jak to zwykle bywało traktatów i manifestów, twórcy nurtu przekazywali swoją teorię. Podstawowym pytaniem, jakie zadawali egzystencjaliści brzmiało: kim jest człowiek?
Wyróżnia się dwa typy egzystencjalizmu:
Egzystencjalizm teistyczny zakłada, że człowiek może wydostać się ze swojego absurdalnego istnienia i osiągnąć egzystencję autentyczną. Koniecznymi „kluczami” do osiągnięcia tego celu są miłość i wiara. Agnieszka Krawczyk, autorka opracowania epoki dwudziestolecia międzywojennego wyjaśnia to następująco:
Miłość okazywana drugiemu człowiekowi powoduje odrzucenie „ja” na korzyść „my”, daje sposobność odczuwania więzi z innymi ludźmi. Miłość jest nierozerwalnie związana z wiarą. Wiara obecna w kontaktach międzyludzkich to zawierzenie siebie komuś – ten rodzaj wiary może być nadużyty. Nie zdarzy się to na pewno w przypadku wiary w Boga. Bóg jest dla człowieka gwarancją, nigdy go nie zawiedzie. Wiara w istotę najwyższą pozwala człowiekowi na całkowite zaangażowanie się w świat.
Dużo popularniejszy był jednak nurt ateistyczny, który zakładał zupełną bezcelowość ludzkiej egzystencji. Przekonanie o nieistnieniu żadnej instancji wyższej, według filozofów, nakładało na człowieka obowiązek wzięcia na siebie całkowitej odpowiedzialności za swoje życie. Właśnie w tym stwierdzeniu dopatrywali się źródła ludzkiego tragizmu. Zadawali oni pytanie jak człowiek ma udźwignąć tak duży ciężar, jeżeli jego życie jest tak kruche? W tym paradoksie upatrywali źródła ludzkiego lęku przed istnieniem, ale i przed śmiercią. Utwierdzało ich to tylko w przekonaniu, że życie to absurd. Egzystencjalni ateiści przekonywali, że pozostawiony sam sobie człowiek musi robić wszystko, by zabezpieczyć swoją własną egzystencję. Nie ma co szukać wsparcia u innych ludzi, ponieważ są oni dodatkowym zagrożeniem.
strona: - 1 - - 2 -