Język art.-zinów, skierowanych do środowisk kultury alternatywnej, sprzeciwiających się zaangażowaniu w politykę, jest zatem bardzo potoczny, niedbały, bezpośredni, pozbawiony patetyczności, często brutalny a nawet wulgarny, ponieważ znany młodemu człowiekowi przeżywającemu światopoglądowy kryzys, czego przykładem jest Wiersz wspólny (półfinałowy) Barana, Sendeckiego i Świetlickiego:
Napisalibyśmy wiersze
pełne niezłych idei
lub jakichkolwiek.
Ale drogi Julianie,
żadna nie stoi za oknem.
Tak, za oknem ni chuja idei.
Radio „Wolna Europa”
Nie było wiadomo, jak długo potrwa Rozgłośnia, na ile można mieć tu zaufanie do Ameryki, która ponosiła odpowiedzialność za Jałtę. Nad tymi obawami przeważyła perspektywa walki na falach eteru o wolną Polskę i możliwość powrotu do zawodu - skazanych często na pracę fizyczną - pisarzy, dziennikarzy i artystów(http://www.wolnaeuropa.pl/z_historii.html).
Radio Wolna Europa (po angielsku Radio Free Europe/Radio Liberty) to rozgłośnia finansowana przez Kongres Stanów Zjednoczonych, powstała w 1949 w Nowym Jorku (z główną siedzibą w Monachium – w jednopiętrowym budynku położonym na skraju Ogrodu Angielskiego, zaopatrzonym w studia i nowoczesny sprzęt) z połączenia „Radia Wolna Europa” i „Radia Swoboda”.
W statucie rozgłośni można było przeczytać następującą misję:
Promować wartości i instytucje demokratyczne przez rozpowszechnianie prawdziwych informacji i idei.
Miała także na celu:
(…) udzielać poparcia przywódcom politycznym i intelektualistom, przebywającym czasowo w USA, w poszukiwaniu wolności, której zostali pozbawieni we własnym kraju.
Pierwszy program został wyemitowany 1 czerwca 1950 (regularne nadawanie od 4 lipca 1950 roku) i był skierowany do Czechosłowacji. Kolejne także adresatów upatrywały przede wszystkim w krajach bloku wschodniego, tzw. „demokracji ludowej”, czyli tych, które po 1945 dostały się pod wpływy Moskwy oraz republik bałtyckich, a których USA nie uznały jako wcielonych do ZSRR. Co ciekawe, jak czytamy na oficjalnej stronie rozgłośni http://www.wolnaeuropa.pl/z_historii.html:
Aby zapewnić RWE możliwie największą samodzielność, rząd USA chciał uniknąć przyjmowania na siebie odpowiedzialności za program wobec rządów komunistycznych, z którymi utrzymywał stosunki dyplomatyczne.
Audycje RWE/RS były permanentnie zagłuszane przez służby bezpieczeństwa państw komunistycznych (obecnie zagłuszane są czasem audycje nadawane do Iranu). Na szczęście ze względu na sposób wysyłania fal krótkich nie udawało się to w stosunku do wszystkich audycji i w Polsce na przykład zagłuszanie zakończono 1 stycznia 1988.
Jakby tego było mało, komunistyczne służby bezpieczeństwa przeprowadzały regularne bezpośrednie ataki przeciwko dziennikarzom RWE/RS. Dochodziło do zabójstw, zamachów bombowych, szykan, telefonów z pogróżkami czy fabrykowania spreparowanych donosów przez Służbę Bezpieczeństwa.
Mniej więcej w latach 90. rozgłośnie zaczęły trapić poważne problemy finansowe. W pewnym momencie brano pod uwagę nawet likwidację… Ostatecznie skończyło się na przeniesieniu w 1995 roku siedziby radia z Monachium do Pragi, do budynku niedaleko placu Wacława, podarowanego RWE/RS przez prezydenta Czech Václava Havla, w którym kiedyś obradował parlament czechosłowacki. Obecnie, dokładnie od marca 2009 rozgłośnia mieści się w nowo wybudowanym budynku w praskiej dzielnicy Hagibor, położonym 10 minut od centrum Pragi.
Radio nadaje od ponad pół wieku, w ostatnich kilkunastu latach przez satelity i Internet. Audycje tworzone są w kilkudziesięciu językach i nadawane na falach krótkich, średnich i ultrakrótkich między innymi do Iraku i Iranu, Kaukazu. Największym serwisem pozostaje całodobowy serwis rosyjski.
Audycje wysyłane do Polski rozpoczęły się 4 lipca 1950. Najpierw były to programy półgodzinne, następnie godzinne. Nagrywano je w studiu w Nowym Jorku, skąd były rozsyłane pocztą lotniczą do Niemiec i nadawane z anteny pod Frankfurtem.
Pierwszym szefem mało licznego, polskiego zespołu redakcyjnego w Nowym Jorku był były urzędnik służby dyplomatycznej RP, Lesław Bodeński, a dyrektorami oficjalnej już gałęzi - Rozgłośni Polskiej RWE w Monachium: Jan Nowak-Jeziorański (1952-1976), którego kandydaturę poparła RJN w Londynie, Zygmunt Michałowski (1976-1982), Zdzisław Najder (1982-1987), Marek Łatyński (1987-1989) i Piotr Mroczyk (1989-1994).
Przez kilkadziesiąt lat istnienia Rozgłośni Polskiej RWE pracowało w niej kilkaset osób - przedstawiciele rozmaitych nurtów politycznych, reżyserzy teatralni i radiowi, aktorzy, dziennikarze, literaci (Gustaw Herling Grudzinski, Jacek Kaczmarski), nie licząc współpracowników kontaktujących się z nią z Polski w okresie PRL, mimo groźby poważnych represji ze strony władz komunistycznych, Materiały zza "żelaznej kurtyny" przesyłał między innymi Władysław Bartoszewski.
Zachowane archiwa dźwiękowe Rozgłośni Polskiej RWE zostały złożone w Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych.
Literatura faktu
Istnieje wiele definicji pojęcia literatura faktu. Według Hanny Krall, autorki Zdążyć przed Panem Bogiem to
dział współczesnego piśmiennictwa na pograniczu literatury i dziennikarstwa, obejmujący opowieści o rzeczywistych wydarzeniach, niekiedy częściowo zbeletryzowane. Obejmuje różne gatunki, m.in. reportaż, często o wyraźnych założeniach literackich.
Z kolei Michał Głowiński, Teresa Kostkiewiczowa, Aleksandra Okopień - Sławińska, Janusz Sławiński, autorzy Podręcznego słownika terminów literackich definiują literaturę faktu jako
powieść dokumentalną, czyli duży utwór narracyjny , w którym fabuła, zakrojona na miarę powieściową, stanowi rekonstrukcję wydarzeń z życia autentycznych postaci, współczesnych lub historycznych, opartą o wiedzę dokumentalną pochodzącą ze źródeł archiwalnych, prasowych czy historiograficznych bądź też zdobywanych na własną rękę przez samego autora. Technika narracyjna bliska niekiedy reportażowi, wykorzystuje swobodnie środki wielu tradycyjnych odmian powieści, zwłaszcza społeczno-obyczajowej i biograficznej.
Literatura faktu swoją genezę ma w okresie międzywojennym. Wtedy obejmowała utwory narracyjne pisane prozą, przede wszystkim o charakterze dokumentarnym, faktograficznym, rezygnującym całkowicie lub częściowo z elementów fikcji literackiej, i tak została przeniesiona na grunt literatury współczesnej.
Charakterystyczną kategorią literatury faktu jest proza reportażowa, uprawiana na przykład przez Ryszarda Kapuścińskiego, który w mistrzowski sposób potrafił połączyć elementy beletrystyki i reportażu i dać wiarygodną relacją o autentycznych wydarzeniach (na przykład w Cesarzu).
Autotematyzm
Literaturoznawczy i krytycznoliteracki termin autotematyzm wywodzi się z greckiego autos, czyli „sam”, „sam sobie”, „sam na swój temat”.
W odniesieniu do literatury oznacza refleksje autora na temat powstawania dzieła, na temat procesu twórczego, sposobów i celów pisania, co w swojej definicji pojęcia zawarł Artur Sandauer, w pracach: Konstruktywny nihilizm, O ewolucji sztuki narracyjnej w XX wieku, Samobójstwo Mitrydatesa, wymieniając jako prototypy powieści autotematycznych Fałszerzy André Gide`a i Pałubę Karola Irzykowskiego, a poezji – twórczość Paula Valéry`ego.
Mimo iż jego początki sięgają antyku (Exegi monumentum Horacego), a rozwinął się przede wszystkim w romantyzmie i na przełomie XIX i XX wieku, to jednak jest doskonale widoczny w literaturze współczesnej (głównie za sprawą rozwiniętego w latach 50. nurtu nowej powieści) i najnowszej.
strona: - 1 - - 2 -