Młode pokolenie będąc w opozycji do pozytywizmu, sprzeciwiało się głównie niezawodności prawd naukowych, równości stawianej między wiedzą humanistyczną i przyrodniczą oraz doskonałości nowożytnej myśli. Dopiero wielkie pytanie przełomu o metody poznania naukowego pozwoliło naukom humanistycznym oddzielić się od przyrodniczych, mając za argument to, iż nauki przyrodnicze mieszają metody skuteczne w przypadku poznania rzeczywistości zewnętrznej z metodami poznania tej dziedziny życia ludzkiego, którą możemy nazwać życiem duchowym lub wewnętrznym. Odmienność przedmiotów badań ostatecznie oddzieliła więc nowe nauki: idiograficzne ( idios- szczególny, graphein- pisać), czyli jednostkowe i niepowtarzalne od nauk nomotetycznych ( nomos- prawa, thetos- ustanowiony), czyli zajmują się wyjaśnianiem zjawisk zewnętrznych świata (zewnętrznych wobec wspomnianego już świata duchowego).
Pozytywistyczna nauka o literaturze opierała się na przekonaniu, że poznanie może pretendować do miana naukowego, zaś zakres wiedzy obejmował jedynie to, co jest dane faktycznie i nie badał kwestii związanych z bytami pozornymi. W czasie pozytywizmu podstawową dziedziną w literaturoznawstwie była historia literatury. Badano najczęściej pojedyncze dzieła, a ewentualna analiza grupy dzieł zmierzać miała do sformułowania praw ogólnych, które rządziłyby literaturą. Antypozytywiści sprzeciwiali się genetycznemu charakterowi owych badań, w odróżnieniu od pozytywistów uważali, że odtworzenie przyczyn i źródeł powstania utworu nie jest konieczne w jego analizie. Krytykowali również psychologizm w badaniach literackich, często stosowany przez pozytywistów, uważających dzieło za zapis biografii autora.