W centrum nowego teatru stał człowiek współczesny, który czując się samotny i zagubiony podejmował absurdalne decyzje i działania. Ionesco na przykład uważał, że ludzkość sama skazała się na taki los porzucając religijny sposób myślenia. Rzeczywistość pozbawiona Boga musi rodzić w nas poczucie bezsensu i absurdu, uważał pisarz. Wymowa utworów powstających w tym nurcie niemal zawsze była pesymistyczna, dlatego też nazywano je „czarną literaturą”. Dramaty przesiąknięte były wówczas zimną ironią, drwiną i groteską.
W centrum nowego teatru stał człowiek współczesny, który czując się samotny i zagubiony podejmował absurdalne decyzje i działania. Ionesco na przykład uważał, że ludzkość sama skazała się na taki los porzucając religijny sposób myślenia. Rzeczywistość pozbawiona Boga musi rodzić w nas poczucie bezsensu i absurdu, uważał pisarz. Wymowa utworów powstających w tym nurcie niemal zawsze była pesymistyczna, dlatego też nazywano je „czarną literaturą”. Dramaty przesiąknięte były wówczas zimną ironią, drwiną i groteską.
Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij

Dowiedz się więcej