Badając człowieka, badam właściwie siebie (...) – Moje formy to kolejne skóry, które z siebie zdejmuję, znacząc etapy mojej drogi. Za każdym razem należą do mnie tak bardzo, i ja należę do nich, że nie możemy bez siebie istnieć. Czuwam nad ich egzystencją. Miękkie, zawierają w sobie nieskończoną ilość kształtów możliwych, z których tylko jeden jest przeze mnie wybrany jako właściwa forma znacząca. W salach wystawowych stwarzam im przestrzenie, w których rozpościerają swoje promieniowanie energii mojej im nadanej. Istnieją razem ze mną, zależne ode mnie, ja zależna od nich. (...) Beze mnie, jak porzucone części ciała oddzielone od korpusu - nie mają sensu.
Jedna z najoryginalniejszych wystaw autorstwa Abakanowicz powstała w 1991 roku. Gry wojenne, bo o nich mowa, składają się z wielkich, starych, drewnianych kłód pozbawionych konarów i gałęzi, które artystka owinęła przypominającymi bandaże tkaninami lub okute stalowymi obręczami. W ten sposób przypomniały machiny wojenne.
Trudno wymienić wszystkie nagrody i odznaczenia państwowe, jakie w swojej kolekcji posiada Magdalena Abakanowicz. Równie trudno jest wyliczyć miejsca, w których pokazywała swoje prace.
strona: - 1 - - 2 -