- Głowa do góry – czyli powszechny (i metaforyczny!) sposób na pocieszenie kogoś;
- Czas to pieniądz – oczywiście dosłownie nie jesteśmy w stanie zapłacić komuś czasem;
- Szala goryczy się przelała – któż z nas kiedykolwiek próbował ważyć gorycz?
- Wpaść w depresję – o ile nie mówimy o realnym wpadnięciu w geograficzny obszar poniżej poziomu morza;
- Zajmować wysoką pozycję – tak często wykorzystywane w języku sportowym czy biznesowym, że przestaliśmy postrzegać to wyrażenie jako metaforyczne;
- Być w dołku – oznacza kłopoty, niekoniecznie wpadnięcie do dziury w ziemi;
- Rozszarpać na strzępy – zdecydowanie lepiej nie robić tego ludziom niemetaforycznie;
- Podcinać skrzydła – tego niemetaforycznie nawet się nie da zrobić ludziom;
- Stać w miejscu – czyli po prostu nie rozwijać się;
- Nadawać na tych samych falach – dzięki temu dogadujesz się z przyjaciółmi lub sympatią;
- Interes się nie kręci – to hasło zwykle oznacza kłopoty w biznesie.
Jak widzisz, większość z codziennych metafor odczytujesz bez najmniejszego problemu. Wszystko to dzięki temu, że dorastałeś w określonej kulturze językowej, w której takie sformułowania przenoszone były do języka potocznego.
strona: - 1 - - 2 -