Metafora – definicja i informacje ogólne
Metafora to specyficzny związek wyrazów (związek frazeologiczny), w którym zestawione wyrazy tracą swoje podstawowe, dosłowne znaczenie, a zyskują nowe, metaforyczne znaczenie.
Brzmi skomplikowanie? Wróćmy do naszego przykładu ze wstępu. Stalowe nerwy oznaczają, że Zosia jest silna psychicznie i opanowana. Z kolei bać się własnego cienia sugeruje, że Michał jest strachliwą osobą – całkowitym przeciwieństwem Zosi. Każdy język ma swoje własne metafory odczytywane w niedosłowny sposób.
Dobrze wiedzieć
Zauważ, że jeśli chciałbyś przetłumaczyć dosłownie polskie metafory na języki obce, wiele z nich straciłoby swój metaforyczny sens. To jeden ze sposobów na „wyłapanie” metafory z tekstu lub czyjejś wypowiedzi.
Zauważ, że jeśli chciałbyś przetłumaczyć dosłownie polskie metafory na języki obce, wiele z nich straciłoby swój metaforyczny sens. To jeden ze sposobów na „wyłapanie” metafory z tekstu lub czyjejś wypowiedzi.
Jak więc odczytywać sens metafor, jeśli nie znamy ich prawidłowego znaczenia? Nic prostszego – słowa w metaforach często zestawione są ze sobą tak, aby w jakiś sposób oddawały sens wypowiedzi. Nowy związek wyrazowy (czyli ten metaforyczny) musi być zbudowany tak, by dosłowne znaczenia słów przekazywane były za pomocą podobieństw (czyli analogii). Przyjrzyjmy się temu na naszych przykładach:
Stalowe nerwy – stal jest twarda, zimna, nie da się jej złamać. Kojarzy się z czymś trudnym do ruszenia. Nerwy oznaczają oczywiście psychikę. Kiedy ktoś ma stalowe nerwy (lub inaczej: nerwy ze stali), oznacza, że jest bardzo odporny psychicznie, nigdy nie wybucha, kontroluje emocje.
Bać się własnego cienia – cień jest naszym naturalnym towarzyszem. Jest z nami zawsze; tak samo jak nasze ręce, nos czy myśli. Jeśli ktoś boi się nawet własnego cienia, oznacza, że musi być naprawdę bardzo lękliwą osobą, nadmiernie ostrożną, która obawia się wszystkiego – nawet części samego siebie.
Dobrze wiedzieć
Metafora – zestawienie wyrazów tak, aby traciły swoje dosłowne znaczenie i zyskiwały nowe. Wyrazy dobrane są tak, aby pośrednio nawiązywać do tego, o czym mówią. Nawiązanie może się odbyć za pomocą wykorzystania podobieństw cech, skojarzeń lub wrażeń.
Metafora – zestawienie wyrazów tak, aby traciły swoje dosłowne znaczenie i zyskiwały nowe. Wyrazy dobrane są tak, aby pośrednio nawiązywać do tego, o czym mówią. Nawiązanie może się odbyć za pomocą wykorzystania podobieństw cech, skojarzeń lub wrażeń.
Metafory w codziennym życiu
To, co warto zaznaczyć, to fakt, że metaforą posługują się nie tylko osoby o bogatym słownictwie czy rozbudowanej wyobraźni. Korzystamy z nich na co dzień wszyscy – często nawet nie zdając sobie z tego sprawy. I to korzystamy z nich całkiem sprawnie! Dzieje się tak dlatego, że niektóre metafory zagościły w naszej codzienności bardzo dawno temu. Stanowią swego rodzaju oszczędność językową: niektóre z metafor w dwóch, trzech słowach opisują to, co dosłownie wymagałoby czasem nawet kilku zdań. Sam zobacz, z jak wielu metafor korzystasz do codziennej komunikacji z innymi:
- Głowa do góry – czyli powszechny (i metaforyczny!) sposób na pocieszenie kogoś;
- Czas to pieniądz – oczywiście dosłownie nie jesteśmy w stanie zapłacić komuś czasem;
- Szala goryczy się przelała – któż z nas kiedykolwiek próbował ważyć gorycz?
- Wpaść w depresję – o ile nie mówimy o realnym wpadnięciu w geograficzny obszar poniżej poziomu morza;
- Zajmować wysoką pozycję – tak często wykorzystywane w języku sportowym czy biznesowym, że przestaliśmy postrzegać to wyrażenie jako metaforyczne;
- Być w dołku – oznacza kłopoty, niekoniecznie wpadnięcie do dziury w ziemi;
- Rozszarpać na strzępy – zdecydowanie lepiej nie robić tego ludziom niemetaforycznie;
- Podcinać skrzydła – tego niemetaforycznie nawet się nie da zrobić ludziom;
- Stać w miejscu – czyli po prostu nie rozwijać się;
- Nadawać na tych samych falach – dzięki temu dogadujesz się z przyjaciółmi lub sympatią;
- Interes się nie kręci – to hasło zwykle oznacza kłopoty w biznesie.
Jak widzisz, większość z codziennych metafor odczytujesz bez najmniejszego problemu. Wszystko to dzięki temu, że dorastałeś w określonej kulturze językowej, w której takie sformułowania przenoszone były do języka potocznego. Gorzej sytuacja ma się, gdy dostajesz na lekcji polskiego wiersz do zinterpretowania. Metafora na metaforze metaforę pogania (o, tutaj znów mamy do czynienia z metaforą – zaraz będziesz mógł określić, jaką), a Ty nie wiesz, od czego zacząć interpretację. Jak więc lepiej rozumieć metafory, wykorzystywane w prozie i poezji?
Metafora jako środek stylistyczny w literaturze
W prozie i poezji metafory służą do wzbogacenia i upiększenia języka. Powszechność metafor powoduje, że te stosowane w poezji czy prozie zaczynają być bardziej wyszukane. Stosowanie metafor w literaturze pozwala również na skuteczniejsze poruszenie wyobraźni. „Malowanie” świata za pomocą metafor, powoduje, że czytelnik ma w głowie pełniejsze obrazy. To droga, która prowadzi od wyobraźni autora do wyobraźni czytelnika i pozwala wywołać te same lub bardzo zbliżone obrazy w głowach obcych sobie osób.
Metafora jest również świetnym sposobem na prezentację postaci. Za pomocą metafor autor rysuje cechy, charakter i osobowość postaci, którą później czytelnik poznaje. W ten metafory sposób stają się nie tylko wyrażeniem myśli, czy opisem, który autor chce przekazać czytelnikowi. Stają się swoistym ozdobnikiem redagowanych treści. Tylko co Ci po tym ozdobniku, skoro go nie rozumiesz? Na szczęście dzięki bardzo konkretnemu podziałowi i zróżnicowaniu metafor na rodzaje, ich wyłapywanie, określanie i interpretowanie powinno być dla Ciebie dużo prostsze.
Dobrze wiedzieć
W literaturze wyróżniamy takie metafory jak: hiperbola, animizacja, personifikacja, metonimia i synekdocha.
W literaturze wyróżniamy takie metafory jak: hiperbola, animizacja, personifikacja, metonimia i synekdocha.
Warto się z nimi zapoznać, ponieważ wiedza ta, ułatwia ich sprawne wykorzystywanie i stosowanie w wypowiedziach zarówno ustnych, jak i pisemnych. Przydają się więc nie tylko w szkole, ale też w codziennym życiu.
Hiperbola, czyli metaforyczna przesada
Jednym z rodzajów metafor jest hiperbola, nazywana też potocznie przesadą. Hiperbola polega na celowym wyolbrzymieniu lub pomniejszeniu jakiejś cechy (człowieka, przedmiotu, zjawiska, wydarzenia i tak dalej). Oto przykład hiperboli z życia codziennego:
Odkąd Tomek zostawił Anię, ta wylała morze łez.
Wiadome jest, że nie da się wylać morza łez. Jednocześnie morze jest tutaj symbolem dużej ilości, wręcz ogromnej ilości łez, biorąc pod uwagę, że spływają nam one z oczu kroplami. Właśnie dlatego morze łez staje się hiperbolą. Już z samego kontekstu łatwo możemy wywnioskować, że Ania jest bardzo smutna z powodu rozstania z Tomkiem.
Dobrze wiedzieć
Decydując się na zastosowanie hiperboli, trzeba być bardzo ostrożnym. Jej nadmierne lub niedopasowane użycie może wywołać wrażenie przesady. Co za tym idzie, autor stwierdzenia może stracić wiarygodność, wydać się śmieszny lub wręcz histeryzujący. Jeżeli taki jest zamysł, to wszystko w porządku. Jeżeli jednak rolą hiperboli jest wyłącznie podkreślenie cechy, to wówczas stosuj ją z umiarem.
Decydując się na zastosowanie hiperboli, trzeba być bardzo ostrożnym. Jej nadmierne lub niedopasowane użycie może wywołać wrażenie przesady. Co za tym idzie, autor stwierdzenia może stracić wiarygodność, wydać się śmieszny lub wręcz histeryzujący. Jeżeli taki jest zamysł, to wszystko w porządku. Jeżeli jednak rolą hiperboli jest wyłącznie podkreślenie cechy, to wówczas stosuj ją z umiarem.
A oto przykład hiperboli użytej w literaturze:
Przebóg!
Tak rozpoczyna się sonet „Cuda miłości” Jana Andrzeja Morsztyna. Przedrostek -prze potęguje tutaj rozpaczliwy charakter utworu i hiperbolizuje znaczenie postaci Boga dla podmiotu lirycznego.
Wstąpiłem na działo
I spojrzałem na pole; dwieście armat grzmiało.
Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi,
Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi
"Reduta Ordona" Adama Mickiewicza. Wyolbrzymienie liczebności rosyjskich wojsk.
Animizacja – nowe życie przedmiotów
Tym razem zacznijmy od przykładu z życia codziennego:
Obłoki ganiają się po niebie.
Czy rzeczywiście obłoki mogą ganiać się po niebie? Oczywiście, że nie! Ganianie, bieganie czy pływanie „przysługuje” wyłącznie ludziom oraz zwierzętom. Nadanie cechy lub umiejętności, która naturalnie przypisana jest do istot żywych zjawiskom lub przedmiotom, jest również formą metafory. Ten środek stylistyczny nosi nazwę animizacja, czyli inaczej ożywienie.
Dobrze wiedzieć
Animizacje wprowadzają dynamikę do opisów przyrody, które są pozbawione jakiejkolwiek akcji. Stosując animizacje, sprawiasz, że Twój opis rzeczywistości ten jest znacznie żywszy i bardziej interesujący.
Animizacje wprowadzają dynamikę do opisów przyrody, które są pozbawione jakiejkolwiek akcji. Stosując animizacje, sprawiasz, że Twój opis rzeczywistości ten jest znacznie żywszy i bardziej interesujący.
Zobacz przykład animizacji z literatury:
Powietrze nad tem rumowiskiem, zdziczałe od żaru, cięte błyskawicami lśniących much końskich, rozwścieczonych słońcem, trzeszczało jak od niewidzianych grzechotek, podniecając do szału.
Ten fragment pochodzi z opowiadania „Sklepy cynamonowe” autorstwa Brunona Schulza. Widzisz, jak wiele animizacji użył autor w jednym zdaniu? Powietrze zdziczałe od żaru trzeszczy i podnieca do szału, słońce jest rozwścieczone. Czyż nie są to zachowania znane wyłącznie ludziom i zwierzętom?
Personifikacja – nie tylko dla ludzi
Chociaż personifikacja do złudzenia przypomina animizację (a jej cel jest niemal identyczny), to warto umieć odróżniać od siebie te dwa środki stylistyczne. I tak jak animizacja nadaje przedmiotom lub zjawiskom cechy wszystkich istot żywych, tak personifikacja nadaje im cech znanym wyłącznie ludziom.
Dobrze wiedzieć
Można tu zastosować geometryczną analogię kwadratu i prostokąta. Nie każdy prostokąt jest kwadratem, ale każdy kwadrat jest prostokątem. Tak samo: każda cecha charakterystyczna dla ludzi i zwierząt będzie animizacją, ale każda cecha znana wyłącznie ludziom – będzie już personifikacją.
Można tu zastosować geometryczną analogię kwadratu i prostokąta. Nie każdy prostokąt jest kwadratem, ale każdy kwadrat jest prostokątem. Tak samo: każda cecha charakterystyczna dla ludzi i zwierząt będzie animizacją, ale każda cecha znana wyłącznie ludziom – będzie już personifikacją.
Przejdźmy zatem do przykładu personifikacji z życia wziętego:
Wygrałem na loterii. W końcu los się do mnie uśmiechnął.
Jak wiemy, uśmiechać mogą się wyłącznie ludzie. Właśnie dlatego uśmiechnięty los (czyli określenie pomyślności, chwilowy łut szczęścia) jest potocznie stosowaną przez nas personifikacją. Rolą personifikacji w literaturze jest nie tylko wprowadzenie dynamiki do tekstu czy opisu, ale również możliwość uczynienia z idei czy pojęć bohaterów poezji lub prozy. Na przykład słowami miłość do mnie przemówiła, można pokazać w sposób barwny, ciekawy i obrazowy, że ktoś się zakochał. Miłość do mnie przemówiła brzmi znacznie bardziej wzniośle niż zwykłe zakochałem się.
Oto jak z personifikacji korzystają autorzy:
Są ludzie i losy, o których bez spoczynku długo mówić nie mogą takie nawet jak ja dęby silne.
To fragment noweli „Gloria victis” autorstwa Elizy Orzeszkowej. Mówienie przypisane jest wyłącznie ludziom – u Orzeszkowej nabierają nie tylko ludzkich umiejętności, ale też ludzkich cech.
Metonimia, czyli zamienna
Metonimia, inaczej nazywana zamienną, opiera się na zastosowaniu pewnych uproszczeń lub wyrazów, które są w ścisłym związku z wyrazami, które stanowią przedmiot wypowiedzi. Pozwala uprościć wypowiedź, skondensować ją, nadać jej odpowiedni charakter lub wzmocnić przekaz. Brzmi skomplikowanie? Przejdźmy od razu do przykładów codziennych:
Antek tak pięknie czytał Mickiewicza, że cała sala zamarła.
W tym jednym zdaniu zastosowano aż dwie metafory – obie tego samego typu, czyli w postaci metonimii. Pierwsza z nich to: czytał Mickiewicza. Oczywistym dla każdego odbiorcy jest to, że nikt nie czytał Mickiewicza, a jego utwory, teksty, które napisał. Jest to pewne uproszczenie. Druga metonimia to: cała sala zamarła. Tu jasne powinno być, że sala jako pomieszczenie nie zamarła – zamarli w bezruchu wszyscy słuchacze zgromadzeni na sali. To również pewne uproszczenie. Pozwala wyrazić efekt, jaki wywarł na słuchaczach czytający Antek.
Oto inne przykłady zamiennych w codziennym życiu:
Masz głowę? zamiast masz rozum? – w tym przypadku głowa staje się metonimią rozumu;
Wstaw wodę na herbatę zamiast zagotuj wodę herbatę;
Lubię pędzel Matejki zamiast Lubię obrazy Matejki;
Na spotkaniu było pełno krawatów zamiast na spotkaniu było pełno mężczyzn noszących krawat;
Pójść do urn zamiast pójść na wybory;
Koronowana głowa przeszła do historii zamiast Koronowany król przeszedł do historii.
Dobrze wiedzieć
Ważne jest, by do skonstruowania metonimii wykorzystać słowa, które budzą jednoznaczne skojarzenia z tematem wypowiedzi, są dla odbiorców zrozumiałe i pozostają w związku z wyrazami, które zastępują.
Ważne jest, by do skonstruowania metonimii wykorzystać słowa, które budzą jednoznaczne skojarzenia z tematem wypowiedzi, są dla odbiorców zrozumiałe i pozostają w związku z wyrazami, które zastępują.
Zobaczmy jeszcze przykład metonimii użytej w literaturze:
Wreszcie zmieniony kraj porzuca z żalem
I dając chętnie Cererę za Pluta.
Ten fragment pochodzi z wiersza Adama Mickiewicza pt. „Zima miejska”. Naturalnym powinno być już dla Ciebie, że to nie kraj porzuca z żalem, a jego obywatele. Dawanie Cerery za Pluta oznacza nic innego jak zamienianie zboża na pieniądze.
Synekdocha – łatwe ogarnianie całości
Witaj w moich skromnych progach.
Znasz to powiedzenie, prawda? Wiesz więc zapewne, że wcale nie witasz w ten sposób gościa wyłącznie w progu swojego domu, ale zapraszasz go do całego domu. Ta często stosowana w języku potocznym metafora nosi nazwę synekdocha, czyli inaczej ogarnienie. W literaturze i języku potocznym mamy do czynienia z kilkoma rodzajami synekdoch. Są to:
część zamiast całości: witam w moich skromnych progach, mieszkamy pod jednym dachem;
całość zamiast części: policja mnie zatrzymała (zamiast policjant, bo chyba cała policja nie prowadziła jednego zatrzymania);
materiał zamiast przedmiotu, który został z niego wykonany: płótno (zamiast obraz), dobrze mi w jedwabiu – zamiast w jedwabnej sukience;
rodzaj zamiast gatunku: żaden mąż nie jest w stanie go pokonać (zamiast żaden człowiek lub żaden mężczyzna);
gatunek zamiast rodzaju: istota żywa nie rozwiąże tej zagadki (zamiast człowiek);
liczba określona zamiast nieokreślonej: miliony łez (zamiast wiele, dużo łez);
liczba pojedyncza zamiast mnogiej: włos mi się zjeżył (używa się liczby mnogiej – włosy).
Zobacz przykład synekdochy w literaturze:
Ten mąż, który robi hałasy w domu za nowy kapelusz, a za domem wydaje pieniądze na ekwipaże dla aktorek - to wcale nieciekawe stworzenie.
To był fragment „Lalki” autorstwa Bolesława Prusa. Jak sam widzisz, użył określenia stworzenie, opisując mężczyznę. Jest to więc świetny przykład wykorzystania gatunku zamiast rodzaju.
Podsumowanie
Metafora to dość specyficzny rodzaj środka stylistycznego, który stosowany jest zarówno w mowie potocznej, jak i literaturze (poezji i prozie). Jego cechą charakterystyczną jest to, że pozwala pewne cechy podkreślić lub uwypuklić. Pozwala na wprowadzenie dynamiki do tekstu oraz na jego barwniejsze zredagowanie czy skomponowanie. Daje autorowi możliwość przekazania pewnych idei, poglądów lub przekonań w sposób niedosłowny. Umożliwia również precyzję wypowiedzi przy zachowaniu ekonomii językowej. Sami często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak często posługujemy się metaforami w życiu codziennym. Warto więc robić to świadomie i umieć je nazwać.