Królem dzwonkowym w Balladynie został Grabiec.
Zakochana w nim nimfa Goplana jest gotowa oddać mu we władanie cały świat przyrody, lecz Grabka nie interesuje władza. Mówiąc słowa:
"Miło by mi wyglądać jako król dzwonkowy,
W koronie, z jabłkiem w lewej, z berłem na prawicy"
wydaje się, że drwi z Goplany. Ona jednak serio traktuje słowa Grabka i przywołuje nadprzyrodzone moce do pomocy "Ja czary piekieł zamówię" i zamienia we śnie Grabca w króla dzwonkowego. Po przebudzeniu młodzian orientuje się, że:
" Co to? włosy na brodzie? - Diabła! - siwa broda,
Co to znaczy? W co znowu przewierzgnęły biesy?
Jaki płaszcz! - jakie dziwne na piersiach floresy!"
Goplana uświadamia go, że na głowie ma prawdziwą koronę Popielów. Nie robi to jednak wrażenia na Grabcu, lekceważy sytuację i bawi się swoją nową rolą.
"Widzę, że służy ludziom do tych samych celów,
Co czapka: kryje uszy."